Komunikat o błędzie

Notice: Undefined variable: rendered_rows w include() (linia 15 z /sites/all/modules/views_slideshow/contrib/views_slideshow_cycle/theme/views-slideshow-cycle-main-frame.tpl.php).
szermierka  WrocławianieMłodzieżowe Centrum Sportu Wrocław_2WKS Śląsk Wrocław - sekcja podnoszenia ciężarów_1Barons_1Panthers Wrocław_1Kosynierzy_1Centrum sportowe Hasta la Vista_1Rugby Wrocław_1UKS Orient II Łozina_1bilard - snooker La SezamWojskowy Klub Sportowy „Śląsk”_sekcja koszykówki młodziezowej_2boks Adreanalina_2baseball BaronsUczniowski Klub Sportowy TALENT_1Stowarzyszenie Sportowe METRO-FLEX Wrocław_1Młodzieżowe Centrum Sportu Wrocław_1Halowe Wicemistrzynie Polski Kobiet w sezonie 20212022 UKS ORIENT II ŁOZINAszermierka Kolejarzstadion kibiceWKS Śląsk Wrocław - sekcja podnoszenia ciężarów_2Panthers Wrocław_2Rugby Wrocław_2Damian SzwarnowieckiCentrum sportowe Hasta la Vista_2Stowarzyszenie Sportowe METRO-FLEX Wrocław_2tenis stołowy KU AZS UE WrocławWojskowy Klub Sportowy „Śląsk”_sekcja koszykówki młodziezowej_1Kosynierzy_2

SIATKÓWKA 1LIGA GWARDIA WROCŁAW - W kontakcie z liderem

Lider u siebie nie przegrywa. Tak było i jest nadal – po wizycie siatkarzy Gwardii Wrocław w Nysie. Miejscowa Stal w szczelnie wypełnionym przez kibiców obiekcie ograła beniaminka, choć chwilami – wcale nie było widać różnicy w ligowej tabeli. Ta po zwycięstwie zespołu z Opolszczyzny, powiększyła się, patrząc z perspektywy wrocławskiej drużyny. A konkurencja nie śpi. Trzeba przyznać, w Nysie Gwardziści zaczęli grać od drugiego seta. Wrocławski zespół w partii otwarcia – co ciekawe – zagrał na lepszym procencie przyjęcia, ale na niewiele się to zdało, kiedy w rubryce ataku – widniało ledwie 26% skuteczności. Trener Piotr Lebioda w porównaniu do poprzednich spotkań, tym razem postawił od początku na Łukasza Lubaczewskiego na przyjęciu. Z kwadratu poza niewielkim epizodem mecz obserwował za to kapitan Maciej Naliwajko. Lubaczewski jeszcze w poprzednim sezonie grał w zespole Stali. Podobnie jak również grający tego dnia w barwach GWR Błażej Szymeczko oraz Bartłomiej Dzikowicz. Dodatkowo z drużyną do Nysy wybrał się kontuzjowany (skręcenie stawu skokowego) Arkadiusz Olczyk, również były siatkarz środowego rywala. Zatem „wspólnych tematów” nie brakowało. Mimo środowego terminu, nie brakowało kibiców, którzy zameldowali się na trybunach efektownego obiektu Stali, żeby dopingować lidera. Sportowo, drużyna trenera Krzysztofa Stelmacha, pod naciskiem, zaczęła z czasem popełniał błędy. Gwardziści potrafili wyeliminować Dawida Bułkowskiego, szóstkowego tego dnia przyjmującego. Swoje do dorobku Gwardii dołożył również Jędrzej Kaźmierczak. Młody środkowy zastępujący kontuzjowanego Olczyka w Nysie, kilka razy pokazał się skutecznie w bloku. Łącznie 9 punktów, z czego 5 oczek blokując (9 cały zespół), robi wrażenie. Przede wszystkim jednak widać było, że po porażkach w Krakowie i Jaworznie – w grze Gwardzistów – nie ma większego śladu. Choć fakt faktem, koniec roku z pewnością nie należy do najprostszych. I to pod wieloma względami. Również wynikowo, biorąc pod uwagę, że pierwszą rundę fazy zasadniczej kończymy na trzech porażkach z rzędu. Liga jednak nie zwalnia tempa. Już w sobotę Gwardziści wracają do swojej hali, gdzie zagrają z Buskowianką Kielce. Mecz ważny, głównie ze względu na ligową układankę w tabeli. Po trzech porażkach wrocławski zespół nadal utrzymuje się w stawce najlepszej ósemki, która będzie walczyć o miejsce w play-off. Fakt faktem, rywale za plecami zmniejszają jednak dystans punktowy. I z tego względu dobrze byłoby udanie otworzyć rundę rewanżową. W pierwszym meczu, inaugurującym ten sezon, Gwardziści wygrali w Kielcach po tie-breaku.
* Stal Nysa – KS Gwardia Wrocław 3:1 (13, -22, 23, 22)

źródło: biuro prasowe KS Gwardia Wrocław
foto: Aleksandra Twardowska

Tagi: 
sportgame, sport, Wrocław, siatkówka, volleyball, 1 liga, PZPS, Gwardia Wrocław, trener Piotr Lebioda, Stal AZS Nysa