Kamil Małecki zajął czwarte miejsce na 16. etapie wyścigu Giro d'Italia. Debiutujący w tak dużej imprezie Polak z dolnośląskiej grupy do końca walczył o trzecią lokatę, minimalnie przegrywając na kresce z Włochem Enrico Battaglinem. Etap stał pod znakiem ucieczki 28 kolarzy, nie liczących się w klasyfikacji generalnej. W końcówce podzielili się na mniejsze i większe grupki. O zwycięstwo walczyli Jan Tratnik, zawodnik ekipy Bahrain-McLaren, z Australijczykiem Benem O'Connorem (NTT Pro Cycling). Słoweniec, w przeszłości ścigający się w drużynie CCC Sprandi Polkowice, nie dał szans rywalowi, odskakując na ostatnim krótkim podjeździe przed metą. 24-letniemu Małeckiemu, który debiutuje w Giro d'Italia, zabrakło centymetrów, aby dołączyć do ekskluzywnego grona Polaków, którzy plasowali się w pierwszej trójce etapowej na tym wyścigu. Dokonało tej sztuki tylko siedmiu: Lech Piasecki, Czesław Lang, Joachim Halupczok, Zbigniew Spruch, Bartosz Huzarski, Michał Gołaś i Przemysław Niemiec. Peleton ukończył etap ze stratą blisko 13 minut, ale tuż przed nim przyjechał atakujący na ostatnim kilometrze Joao Almeida, zyskując dwie sekundy przewagi. W klasyfikacji generalnej 22-letni Portugalczyk wyprzedza o 17 sekund Holendra Wilco Keldermana oraz o 2'58 Australijczyka Jaia Hindleya (obaj Sunweb). Najlepszy z Polaków - Rafał Majka (Bora-Hansgrohe) jest szósty i traci do lidera 3'20. Małecki sklasyfikowany jest na 70. pozycji. Na dzisiaj zaplanowano jeden z trudniejszych etapów wyścigu, z Bassano del Grappa do Madonna di Campiglio w Dolomitach.
źródło: www.prw.pl
foto: CCC Team